Dziady Kapitana Klossa czyli ekipa oddająca hołd założonym w 1980 roku przez Olafa Deriglasoffa - Dzieciom Kapitana Klossa. Dwaj pierwotni członkowie, czyli Olaf i Tomek „Pies” Bachorz, wciąż na tym muzycznym pokładzie uzupełnionym obecnie o Tony’ego Kinsky’ego i Michała „Mrówkę” Jędrasa rozkręcili podczas
Jarocin Festiwal na Małej Scenie, zwariowaną kombatancką, pogo-potańcówkę i szaleństwo, kończąc tym samym pierwszy dzień festiwalu.
Zabawa trwała do samego końca przeplatana licznymi anegdotami, wspomnieniami i integracją z publiką (Czy ktoś był na naszym starym secie w Jarocinie? – Ty byłeś? – No widać!). Muzycznie był cios za ciosem m.in: Codzienność, Fabryka pieniędzy, Martwica Mózgu, Policmajster, Szare Myszy, System, Szpital, Tato Tato, Nie pij alkoholu, Sopocka Plaża oraz wiadomo - Pieśń o Bohaterze.
Olaf tradycyjnie pełniący rolę ostatniego sprawiedliwego sceny alternatywnej mającego w zanadrzu wiele rozbrajającego ciepła, humoru i scenicznej charyzmy.
Zespół narzekał co prawda na nieludzką porę grania (ja od siebie dodam, że światła też nie ułatwiały roboty), ale do końca nie odpuszczał i zdaje się, że nikt nie wychodził rozczarowany. Była moc. Zabawne, bo jeszcze tydzień wcześniej, podczas kameralnego koncertu w
Bibliotece Publicznej w Dzielnicy Wesoła m.st. Warszawy, Olaf i Mrówka zagrali z podobną mocą, mimo iż w duecie i oczywiście z nieco innym zakresem numerów.