To był naprawdę przesympatyczny wieczór i spotkanie z człowiekiem orkiestrą - Olafem Deriglasoffem, który wraz z przyjacielem - Mrufką, zaprezentował piosenki ze swojego pokaźnego repertuaru. Nie zabrakło numerów m.in. Dzieci Kpt. Klossa, Püdelsów, Kur czy Yugoton. Olaf wciąż pełen pasji, rozbrajającego poczucia humoru oraz wielkich pokładów pozytywnej energii pomimo – jak sam twierdził – wychodzenia z przeziębienia. Wielkie dzięki za rozmowę i cieszę się, że po tych kilkudziesięciu latach wreszcie się poznaliśmy. Prawie dwie i pół godziny minęło błyskawicznie chyba wszystkim zgromadzonym.